Zbyt duża waga to efekt nadmiernego gromadzenia się tkanki tłuszczowej w organizmie. Osoby cierpiące na otyłość czy nadwagę, które dążą do jej redukcji, powinny sobie zdawać sprawę, jaką rolę odgrywa dla organizmu oraz… dlaczego następuje jej przyrost. Z taką wiedzą można już planować dalsze działania: dietę, dzięki której kilogramy nie będą już przybywać czy trening, który spali nagromadzony dotychczas zapas.
W czasach prehistorycznych działały w człowieku te same mechanizmy co obecnie. Tak samo funkcjonowały też hormony. Jednak gromadzenie się tkanki tłuszczowej miało zupełnie inne znaczenie… Kiedyś główną aktywnością człowieka było polowanie, poszukiwanie jedzenia – to zajęcie kosztowało codziennie wiele czasu i wysiłku, czyli energii. Tak jak obecnie jedzenie powodowało przyrost tkanki tłuszczowej. Pewien jej zapas stanowił gwarancję przetrwania, bufor bezpieczeństwa.
Ponosząc codziennie spory wydatek energetyczny na poszukiwaniu jedzenia, poziom insuliny w organizmie wzrastał i powodował stopniowe, wolne uwalnianie energii z nagromadzonego tłuszczu. Dzięki temu człowiek miał siłę, aby przez długi czas kontynuować swoje działania.
Za każdym razem (kiedyś i teraz), kiedy organizm dostaje sygnał, że dzieje się coś niepożądanego, następuje sytuacja kryzysowa, hamuje spalanie tkanki tłuszczowej i „nastawia się” na jej gromadzenie. Takim „kryzysem” może być niedostateczna ilość wypoczynku (w tym snu), zbyt duża aktywność fizyczna, nieregularne pory spożywania posiłków (nie wiadomo, kiedy/czy nastąpi kolejna dostawa energii), stres (sytuacje zagrożenia życia, ale i smutek, niepowodzenie, kłótnia ).
W przeszłości ten
mechanizm pozwalał przeżyć – dziś bywa źródłem pogłębiających się problemów
z nadwagą i otyłością. Nieregularność w dostarczaniu pożywienia czy źle
skomponowane posiłki należy zastąpić zbilansowaną dietą o stałych porach.
Stresu i zmęczenia warto unikać. Jak jednak spalać nagromadzoną już tkankę
tłuszczową efektywnie?
Jak ćwiczyć podczas odchudzania ?
Zalecane powszechnie „30 min. aktywności fizycznej dzienne” nie tyczy się sytuacji, kiedy dążymy do redukcji wagi. Podczas wysiłku, w zależności od konkretnego organizmu, po ok. 20-25 minutach zaczynamy spalać tłuszcz. Jeżeli trening trwa 30 min., to faktyczny czas spalania tkanki tłuszczowej jest zbyt krótki, by wpłynęło to znacząco na efekty.
Zatem podczas odchudzania treningi powinny być godzinne lub dłuższe. Nie powinny być jednak wykonywane codziennie. Wówczas organizm najprawdopodobniej uzna taki stan za sytuację zagrożenia i zatrzyma spalanie tłuszczu na rzecz redukcji mięśni, a dodatkowo chętniej będzie odkładał pożywienie w tkankę tłuszczową.
Przy redukcji wagi, minimum godzinny trening 3-4 razy w tygodniu, przy odpowiednim umiarkowanym pulsie, będzie najbardziej efektywny. Wraz z wyeliminowaniem innych czynników sugerujących naszemu organizmowi „stan zagrożenia” i przy odpowiednio dobranym menu, mamy szansę wspaniałe rezultaty !